Only you can do whatever you can imagine

Mieszkam na Wilanowie. Super okolica, piekne rezydencje , ambasady, konsulaty, i pomiedzy nimi perelki. Pustostany. Tak jak spaceruje ulicami w mojej okolicy odkrylem wiele ciekawych obiektow wartych zaintersowania. Niedaleko jest dom blizniak, z przeogromnym potencjalem na kwatery lub hostel. 400 m kw za niecale 2 miliony zl. Proponuje wlascicielowi ze kupie ten dom z opcja. Opcja polega na tym ze daje kilka tysiecy jako depozyt i zobowjazuje sie kupic ten dom za ustalona cene ,w okreslonym czasie, 2 lata w tym wypadku moja oferta jest 2 miliony. W miedzyczasie musze doprowadzic ten dom do stanu takiego aby dal mi nie tylko mozliwosc placenia czynszu, 10.000 plus media, podatki etc. Moj plan jest prosty. Zaiwestuje okolo 100.000 w remant i adaptacje obiektu tak zeby dawal okolo 50.000 przychodu miesiecznie. Czynsz, media, koszty utrzymania razem to okolo 25000 zl miesiecznie. 25000 zostaje przekazane na specjalne konto oszczednosciowe ktore posluzy mi jako przedplata na zakup obie

Generalnie ta sama metoda obowjazuje w calym swiecie. Moja przyjaciolka w Hong Kongu wynajmuje od bogatego inwestora kilka pomieszczen. W jednym z nich jest kuchnia, i pokoj socjalny, laziekna i kilka pokoji. Inne sa odrebne maja lazienke ale nie koniecznie. Ten model widzialem tez w Singapurze, Malezji, Tajlandi i teraz w Polsce i reszcie Europy. Czyli zaczac model kwatery lub hostel mozna zaczac praktycznie wszedzie i nie trzeba duzo kasy na ten cel. Oczywiscie sztuka polega na tym zeby znalezc lokal w dobrej okolicy za stosunkowo niska cene. W Warszawie popyt na kwatery , pokoje typu stancja lub podobne jest ogromne. Prwde piszac w kilka dni mamy praktycznie pelne oblozenie. Z mojego rozeznania wynika ze takie zapotrzebowanie jest podobne w kazdej aglomeracji, ale i Polska powiatowa ma podobna sytuacje. Kilka dni temu ogladalem super budynek niedaaleko Mszczonowa. Owszem jest duzy problem bo wlasciciel chce bardzo wyoski czynsz i do tego budynek jest zaledwie w 1/4 skonczony. Czy