Only you can do whatever you can imagine

Mieszkam na Wilanowie. Super okolica, piekne rezydencje , ambasady, konsulaty, i pomiedzy nimi perelki. Pustostany. Tak jak spaceruje ulicami w mojej okolicy odkrylem wiele ciekawych obiektow wartych zaintersowania. Niedaleko jest dom blizniak, z przeogromnym potencjalem na kwatery lub hostel. 400 m kw za niecale 2 miliony zl. Proponuje wlascicielowi ze kupie ten dom z opcja. Opcja polega na tym ze daje kilka tysiecy jako depozyt i zobowjazuje sie kupic ten dom za ustalona cene ,w okreslonym czasie, 2 lata w tym wypadku moja oferta jest 2 miliony. W miedzyczasie musze doprowadzic ten dom do stanu takiego aby dal mi nie tylko mozliwosc placenia czynszu, 10.000 plus media, podatki etc. Moj plan jest prosty. Zaiwestuje okolo 100.000 w remant i adaptacje obiektu tak zeby dawal okolo 50.000 przychodu miesiecznie. Czynsz, media, koszty utrzymania razem to okolo 25000 zl miesiecznie. 25000 zostaje przekazane na specjalne konto oszczednosciowe ktore posluzy mi jako przedplata na zakup obie

Wynajem kwater to ciekawe wyzwanie. Z jednej strony bardzo dochodowe z drugiej musisz bardzo lubic kontakt z ludzmi. Czesto spotykam ludzi z dosc egzotycznych miejsc , czasem ktos od czegos ucieka, jednak nadal uwazam to za jeden z najciekawszych przedsiewizec jakich sie dotychczas podjolem. Wynajolem duzy dom ma 120 m kw, jednak byl kompletnie pusty. Najwjekszym atutem byla cena i lokalizacja. W nieruchomosciach licza sie 3 kluczowe elemnty. Lokalizacja, lokalizacja i jeszce raz lokalizacja. Dom w Wilanowie mimo ze pachnie PRLem ma swoj kluczowy atrybut, wilanow, piekny ogrod, parking i blisko transportu. Nie moge oswoic sie z cisza, jeest tu tak cicho spokojnie i bezpiecznie ze mam uczucie ze to nie Warszawa, nie centrum Europy tylko wies bardziej Amerykanska niz nasza. Dokola ambasady konsulaty placowki dyplomatyczne exluzywne sasiedztwo zaskakuje wjekszosc moich klientow. Meble, naczynia , pralke kuchenke, wszytko zbieram od ludzi z ogloszen oddam za darmo itd. Doslownie w ki

Budowanie wlasnego sukcesu jest stosunkowo latwe jesli potrafisz zebrac grupe ludzi do wspolpracy. Oczywiscie sukces czesto opiera sie tylko i wylacznie na zanlezieniu niszy i korzystaniu z tego zrodla na ile jest to mozliwe. Znalazlem taka nisze. Sa to pustostany, domy w rekach ludzi ktorych nie stac na skonczenie, na remant na adaptacje . Oferuje prosty model. Nawjazuje wspolprace, Doprowadzam dom czy mieszkanie do stanu wynajmowalnego i dziele sie zyskiem z wlascicielm. Optymalnie podpisuje umowe z opcja zakupu budynku w okreslonuym czasie po cenia jaka jest bardzo korzystna dla dotychczasowego wlasciciela, bo nigdy nie zangazuje sie w przedsiewziecie ktore  nie daje adekwatnych korzysci kazdej ze stron. Chce i zrobie to, che miec 10.000 lozek i w najblizsze 5 lat to osiagene. Zapraszam do wspolpracy